Hej :) Dzisiaj pokażę Wam jeden z najważniejszych klasztorów Armenii - malutki i pięknie odrestaurowany Noravank.
Monastyr Norawank leży w południowo-wschodnim rejonie Armenii, 130 km od stolicy, po drodze do Klasztoru Tatew, o którym pisałam tutaj. Kompleks został założony w 1205 r. i składa się z kilku kościołów - najstarszym jest Kościół Św.
Jana Chrzciciela z IX – X wieku. Obok wznosi się piękny Kościół Św. Szczepana
(1221-27) oraz Kościół Św. Grzegorza (1275).
Otoczenie klasztoru jest przepiękne - takie górskie widoki chyba na każdego działają relaksująco, prawda? Dojazd do tego miejsca też zapada w pamięć - to droga, a w zasadzie szosa, która wije się wzdłuż malowniczego kanionu.
Powyżej Kościół Św. Szczepana, zaś poniżej Kościół Matki Bożej projektu Momika – architekta, rzeźbiarza oraz twórcy miniatur zdobiących ormiańskie rękopisy.
Zobaczcie bardzo wąskie wspornikowe schody prowadzące na pierwsze piętro. Z wejściem nie miałam problemu...
...gorzej było zejść - kiedy spojrzałam w dół, nogi mi drżały i powiem szczerze, że ogarnął mnie niezły strach, co widać na poniższym zdjęciu :)
W sąsiedztwie kościoła zachowało się też kilka chaczkarów – kamiennych stelli wotywnych z
wizerunkami krzyży i ażurowymi elementami dekoracyjnymi. Nie ma dwóch jednakowych, a każdy z nich jest dziełem sztuki. Słowo chaczkar oznacza „kamień – krzyż”. Są chyba najważniejszym materialnym wyrazem ormiańskiej kultury.
Ormianie wierzą, że drzewo krzyża, na którym umarł Chrystus zakwitło (zostało oplecione kwitnącą roślinnością). Dlatego chaczkary są tak zdobione - wzornictwo odzwierciedla gałązki roślin, a sam wzór nazywany bywa kwitnącym krzyżem. Charczkary budowano z różnych powodów - np. miały chronić przed klęskami żywiołowymi lub w intencji powodzenia jakiegoś przedsięwzięcia.
Mam nadzieję, że podoba się Wam objazd po Armenii.
Buziaki,
