Hej :) Dzisiaj pokażę Wam zdjęcia z kompleksu Tōdai-ji w Narze, który kiedyś zajmował aż 100 hektarów ogrodzonego gruntu, z wieloma świątyniami sąsiadującymi ze sobą. Nadal jego ogrom robi wrażenie (prawie 80 hektarów), ale nie jest już tak jednolity a świątynie, które się zachowały są rozrzucone w całym mieście.



Najbardziej znany jest Pawilon Wielkiego Buddy - jest on największą drewnianą budowlą na świecie.

Znajduje
się w nim wielki posąg Buddy Rushany o wysokości 16,2 m. Świątynia
została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Inicjatywę odlania wielkiego posagu Buddy powziął cesarz Shomu. Proces
tworzenia posagu rozpoczął się w roku
747, prace trwały 5 lat rujnując budżet
państwa oraz prywatne pieniądze rodziny cesarskiej. Wreszcie posąg
ukończono - miał 16 metrów wysokości, a jego waga z postumentem to 380
ton. Ozdobiono
go złotem (58,5 kilograma) oraz srebrem (30 kilogramów).
Niestety, Budda oglądany przez nas nie jest dokładnie tym z VIII-ego wieku. Kataklizmy i katastrofy niszczyły jego fragmenty, przez co musiał być wielokrotnie naprawiany. Obecny posag pochodzi z 1628 roku i jest troszkę mniejszy od pierwowzoru - ale nadal możne go nazywać "wielkim" :)
Niestety, Budda oglądany przez nas nie jest dokładnie tym z VIII-ego wieku. Kataklizmy i katastrofy niszczyły jego fragmenty, przez co musiał być wielokrotnie naprawiany. Obecny posag pochodzi z 1628 roku i jest troszkę mniejszy od pierwowzoru - ale nadal możne go nazywać "wielkim" :)
Po obu stronach Buddy znajdują się nie mniej imponujące posągi, choć o wiele mniejsze.

Poza Pawilonem Wielkiego Buddy jest także wiele do podziwiania w Narze - Dzwonnica z XIII-ego wieku, Sammai-do, określany także jako
Shigatsu-do, Nigatsu-do, zwany także Budynkiem Drugiego Miesiąca, kwatery mnichów Tonan'in i wiele innych.

Pokazywałam Wam już w poprzednim wpisie sympatyczną atrakcję miasta - jelonki shika (daniele) - spotykaliśmy je tu bardzo często :)
Samo poszukiwanie kolejnych świątyń też jest miłe - można oddalić się od hałaśliwych ulic i spacerować parkiem (lub skorzystać z autobusów, które zatrzymują się przy każdym ważniejszym zabytku).

Nie tylko my się schowaliśmy pod dachem w trakcie deszczu :)
Buziaki!
