11/29/2015

Praga ♥ 3 - w blasku kolorowych świateł

Cześć! :) Dzisiaj kolejny post z Pragi, trzeci i ostatni. Chociaż nie wykluczam, że jeszcze się tam wybiorę - wtedy znowu zasypię Was zdjęciami ;) Dzisiaj fragmenty Mostu Karola, który był tak zatłoczony, że ciężko było zrobić na nim dobre zdjęcie, spacer po mieście ze Starówką wieczorową porą i troszkę festiwalu świateł.
Póki jeszcze nie zasypał nas biały puch to pokażę Wam piękną złotą jesień ;) a od kolejnego wpisu ugrzejemy się znów w jakimś cieplejszym miejscu :) Miłego oglądania!




Most Karola to most na Wełtawie, łączący dzielnice Malá Strana i Staré Město. To jedna z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych miasta. Jest bardzo okazały i majestatyczny, zwłaszcza przez ogromne figury świętych. Most ma prawie 516 m długości i ok. 9,50 m szerokości. Jego 17 łęków spoczywa na 15 filarach. Jest to najstarszy zachowany most kamienny świata o tej rozpiętości przęseł. Początkowo nazywano go Kamiennym lub Praskim Mostem. Nazwa Most Karola przyjęła się dopiero od mniej więcej 1870 roku. Do 1741 roku był jedynym mostem na Wełtawie w mieście. Most jest obecnie otwarty tylko dla ruchu pieszego, choć dawniej kursował po nim tramwaj konny, w latach 1905-1908 tramwaj elektryczny, a do 1965 ruch samochodowy.

 

Jest to miejsce artystów. Dosłownie co kilka metrów stał jakiś malarz ze swoimi pracami, grali muzycy, bardzo przyjemna atmosfera :) Szkoda tylko, że było aż tyle zwiedzających. Widziałam przed wyjazdem przepiękne widokówki z tego miejsca i bardzo chciałam uchwycić cały jego urok, ale w tych okolicznościach nie było to możliwe. Cóż, mam po co wrócić :)



 








 
Zaczynają pojawiać się światełka :)


Takie obrazy malowały się na wodzie :)



Wieczorem praskie mosty są jeszcze bardziej romantyczne...


I Starówka. Bajecznie kolorowa, ale festiwalem świateł bym tego mimo wszystko nie nazwała ;) Co jakiś czas tylko pojawiały się filmiki na budynkach, ale bez specjalnych efektów (były zwyczajnie nudne ;)). Spodziewałam się troszkę czegoś innego, ale nie powiem, żebym była rozczarowana, bo i tak było pięknie :) 

 


 
 

 Zegary wieczorową porą też się dobrze prezentowały :) 


Na wieży ratusza znajduje się ruchomy zegar astronomiczny "Orloj" z XV wieku. O równych godzinach pięknie ruszają się wskazówki i miniaturowe figurki :)


"To już? Wracamy? Ja nie chcę!" ;)



To tyle z praskiej przygody :) a już niedługo znowu pakuję walizkę - i już nie mogę się doczekać!!! :)

Pozdrawiam Was ciepło!
Copyright © 2017 Happy life plan